6 porad jak utrzymać formę na wakacjach
Nadchodzą wakacje, a to czas, kiedy nawet tym najbardziej zdyscyplinowanym z nas trudno jest się niekiedy utrzymać w ryzach.
Czas wolny, wczasy, spotkania ze znajomymi, wszystko to sprzyja zejściu na złą drogę i porzuceniu zdrowego trybu życia i trzymania formy.
Co więc zrobić, by nie stracić dobrych nawyków i formy przez wakacje? Dajemy kilka wskazówek i podpowiadamy, na co szczególnie zwrócić uwagę.
Zadbaj o nawodnienie
Lato, upały i mała ilość wody dostarczanej organizmowi to najprostszy sposób na to, by się odwodnić.
Ludzki organizm to w dużej mierze woda, buduje Ona komórki, odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie układów krwionośnego i limfatycznego, w których odgrywa funkcję transportową.
Tracisz Ją nawet wtedy, gdy nic nie robisz i leżąc w cieniu oddychasz, a jeśli zaczniesz się opalać Jej utrata będzie jeszcze znaczniejsza.
Zaleca się by w upalne dnie dorosły człowiek spożywał około 4 litrów wody dziennie. Dokładne ilości, potrzebne danemu 
organizmowi wyliczyć możesz na podstawie bilansu wodnego.
Zależne są One nie tylko od płci, wieku, diety, ale i od sposobów Twojej aktywności fizycznej i trybu życia.
Prawidłowe nawodnienie jest bardzo ważne, bo bardzo silne odwodnienie może zakończyć się nawet śmiercią, a przewodnie nie także nie wpłynie na Twój organizm dobrze.
We wszystkim zachowujmy po prostu rozsądek. A, latem pamiętaj zawsze by przy sobie mieć butelkę, czy bidon z wodą, a także, by sięgać po soczyste owoce jak np. truskawki, czy arbuz.
Jedzenie, które zawiera spore ilości wody to też nawadnianie organizmu.
Dla miłośników kawy i herbaty mamy też dobrą wiadomość, najnowsze badania wskazują, że, mimo że te napoje działają moczopędnie to nie odwadniają Twojego organizmu, a więc też nadają się do nawadniania.
Ogranicz alkohol
Upały to nie jest dobry czas na nadużywanie wysokoprocentowych napojów.
Alkohol niestety odwadnia, ma też wysoki indeks glikemiczny i nadużywany zaprzepaszcza wszystkie Twoje sportowe i dietetyczne wysiłki. Nie sięgaj po Niego także zbyt często z uwagi na to, że wiele wypadków, szczególnie nad wodą zdarza się właśnie po spożyciu napojów wyskokowych.
Nie warto ryzykować i narażać zdrowia i życia własnego i innych dla chwili przyjemności. Co za dużo to nie zdrowo i jak to się mawia: -„pić trzeba umieć”, czyli najprościej podsumowując, jeśli pijesz nie wchodź po alkoholu do wody, piłeś – nie 
jedź, nie wsiadaj za kierownicę, na rower, nie wyprawiaj się w góry, nie kładź się na plaży plackiem, opalając się po spożyciu alkoholu.
Dzięki rozsądkowi uda Ci się nie poszerzyć niechlubnych statystyk i wrócić szczęśliwie z wakacyjnych wojaży.
Nie zapominaj o treningach
Trenuj również w wakacje, by nie wyjść z rytmu i wprawy.
Dbaj o to, by zużytkowywać energię dostarczaną sobie, podczas wakacyjnego wyjazdu często z niezdrowych źródeł (np. fast food i słodycze).
Organizm Ci za to podziękuje i odwdzięczy się współpracą. To okres, który sprzyja temu, by aktywności sportowe np. z siłowni, czy Sali gimnastycznej przenieść na zewnątrz – np. jako pływanie, bieganie, długie spacery, jazdę na rowerze, górskie wędrówki, czy inne sporty letnie.
Dobierz najlepszy, trening najoptymalniejszy z Nich dla siebie, dopasuj najlepszą formę ruchu do swojego organizmu, Jego możliwości i potrzeb.
Zachowaj umiar korzystając z opcji all inclusive
Wyjeżdżasz w Polsce, czy za granicę, wykupione masz wczasy all inclusive.
Można rzec grzech i żal nie skorzystać. Jedzenie i drinki z parasolką do woli, wszystkiego tyle, ile tylko dusza zapragnie… Łatwo sobie tak pofolgować, że człowiek nie tylko straci umiar, ale i zdrowy rozsądek.
Pamiętaj, że drink z parasolką to także alkohol. O tym, jak przeciąganie struny i przegięcie czasoprzestrzeni w nadmiernym korzystaniu zeń już sobie powiedzieliśmy powyżej.
Co do jedzenia natomiast… No…, cóż… Na co dzień starasz się, walczysz o to, by żyć zdrowo, by Twój tryb życia nie przyczyniał się do przyrostu wagi…
Jeśli jednak przez tydzień, czy dwa całkiem zapomnisz o rozsądku możesz doprowadzić do sytuacji takiej, że z wakacji all inclusive wrócisz z all inclusive-nym nadbagażem…
I bynajmniej nadbagaż ów nie będzie dotyczył zakupionych pamiątek, upchanych przez Ciebie do walizki, a pozbycie się Go zajmie Ci wiele długich i żmudnych tygodni, a tym bardziej, jeśli będziesz wczasowiczem agresywnie korzystającym z oferty wakacyjnej, być może nawet miesięcy.
Próbuj wszystkiego, ale zachowując umiar i zwracaj nawet na wyjeździe uwagę na to co masz na talerzu i na to by jedzenie miało prawidłowe proporcje dietetyczne.
Korzystaj z produktów sezonowych
Kiedy w końcu jak nie teraz? Świeże warzywa, owoce, dary natury, które same idą do Twoich rąk.
Żadna forma przechowywania np. mrożenie, czy innego konserwowania np. marynowanie warzyw, czy robienie przetworów owocowych nie zapewni Ci takiego smaku, zapachu, aromatu i przede wszystkim wartości odżywczej potrawy, jak spożycie świeżego produktu.
Dlatego to właśnie takie ważne, by wtedy, gdy masz dostęp do świeżych produktów czerpać z natury pełnymi garściami.
Tym bardziej,, że są owszem owoce dostępne już przez większość roku, ale są też takie, którymi przyroda, wprawdzie szczodrobliwie, ale tylko raz do roku nas obdarza jako świeżymi.
Zachowaj umiar
We wszystkim… Było już o tym umiarze w jedzeniu i piciu, ale umiar jest potrzebny na wakacjach we wszystkim.
Lepiej nie siedzieć po całych nocach, nawet jeśli zabawa jest przednia.
Wakacje to czas, kiedy masz odpocząć, zregenerować się, swoje siły, zebrać Je na dalsze tygodnie, także te bardziej szare, bure i ponure, gdy przyjdzie jesień, nadejdzie zima, gdy będzie zimno i nieprzyjemnie, a wydajność większości osób zacznie spadać.
Zadbaj o to by wakacyjne wspomnienia były miłe i dawały poczucie doładowywania, w chwilach spadku energii, bateryjek.
Nie szalej z opalaniem. To, że nie leżysz w solarium pod lampą, tylko wystawiasz się na promieniowanie słoneczne, które jest bardziej naturalne nie oznacza, że nie potrzebujesz kremu z filtrem i umiaru też i w opalaniu.
Brak umiaru doprowadzić może do poparzeń słonecznych, czy udaru słonecznego, a takich „atrakcji” z pewnością nie będzie nikt dobrze wspominał.
By wspomnienia były pozytywne nie dawaj się też namawiać na wszystko otoczeniu. To, że np. ktoś uprawia jakiś sport nie zobowiązuje Cię do ryzykanctwa, jeśli nie czujesz się z tym dobrze.
Jeśli coś jest niebezpieczne trzymaj się w ogóle z daleka, ale jeśli sport jest w pełni bezpieczny, ale Ty odczuwasz strach przed czymś to pamiętaj – nie musisz się na to godzić. Można zawsze powiedzieć: -„Może następnym razem, dzisiaj wolę popatrzeć, poprzyglądać się innym”.
Mierz zamiary na siły, a nie odwrotnie. Jeśli całym rokiem siedzisz za biurkiem, a Twój jedyny ruch to droga na przystanek autobusowy, czy tramwajowy, albo do samochodu, czy krótka droga na rowerze z pracy i z powrotem nie przeceniaj swoich możliwości.
Nie planuj, że wsiądziesz na rower i za jednym zamachem, za jednym razem przejedziesz np. 30 km, albo zdobędziesz 3 wysokie, górskie szczyty jednego dnia.
Po pierwsze możesz swoim kompanom wakacyjnego wypadu narobić tylko kłopotów, bo padniesz po drodze, a nawet, jeśli coś takiego Ci się uda, to kolejne dnie spędzisz w łóżku z zakwasami, jakie trudno sobie wyobrazić i z bólami wszystkiego, takimi, że się nie ruszysz.
Nie warto tak robić.
Chcąc osiągnąć cele związane z aktywnością fizyczną przygotowuj się i zaczynaj od mniejszych celów i stopniowo zwiększaj stopień trudności i wysiłku.
Jeśli chcesz jechać gdzieś swoim samochodem i masz do pokonania dłuższy dystans, to pamiętaj, by w trasie robić sobie przystanki.
Przerwy są potrzebne, by chwilę odpocząć, rozprostować kości, ale i oderwać wzrok od drogi. Oczy mogą nam spłatać figla, jeśli będą zmęczone.
W razie dużego zmęczenia napij się kawy, odpocznij, ale jeśli to nie pomaga nie przesadzaj z tempem. Najprawdopodobniej musisz się przespać, by mieć możliwość bezpiecznie kontynuować podróż.
